84-107 Starzyno; ul. Szkolna 2;

tel./fax. (0-58) 673-87-78

mail: spwerblinia@interia.pl

 

START    

PRACOWNICY

UCZNIOWIE

WYDARZENIA

SAMORZĄD

MATERIAŁY

PLAN PRACY SZKOŁY

KONKURSY

ROZRYWKA

PIAŚNICA

PLAN LEKCJI

 

 

SP Werblinia

84-107 Starzyno;

ul. Szkolna 2;

tel./fax. (0-58)

673-87-78

mail: spwerblinia@interia.pl

 

 

1 LISTOPADA


    Już od bardzo wielu lat obchodzimy dzień 1 listopada jako "Święto Zmarłych". Gdy nadejdzie czas ciszy i zadumy wszyscy niezależnie od tego w co wierzymy odwiedzamy cmentarze i miejsca śmierci drogich nam osób, odwiedzamy groby bliskich nam zmarłych . Zapalamy znicze i modlimy się przy mogiłach. W tym dniu chodzimy również na miejsca krwawych bitew i na cmentarze wojenne. Nie możemy zapomnieć o tych, dzięki którym żyjemy w kraju wyzwolonym, w kraju wolnym politycznie, dlatego każdy z nas powinien się pomodlić za poległych za ojczyznę.

PIAŚNICA

Dnia 01.10.2008 roku odbył się  wyjazd do Piaśnicy (miejsca Pamięci Narodowej).

Trochę historii:

Piaśnica: Sanktuarium w lasach piaśnickich.

Położona w okolicy Wejherowa Piaśnica jest miejscem największego mordu ludności Pomorza. Jesienią 1939 r. Niemcy rozstrzelali w tutejszych lasach około 2000 osób z terenu Kaszub i Wolnego Miasta Gdańska. Wśród ofiar byli przede wszystkim przedstawiciele inteligencji pomorskiej - księża, zakonnicy, naukowcy, urzędnicy, nauczyciele oraz żołnierze.

Do kwietnia 1940 r. rozstrzelano w Piaśnicy także około 10 000 przywiezionych z Rzeszy Polaków oraz Niemców przeciwnych Hitlerowi. Lasy piaśnickie stały się sanktuarium narodowo-kościelnym archidiecezji gdańskiej. Ten największy na Pomorzu cmentarz w większości bezimiennych ofiar II wojny światowej nazywany jest często golgotą kaszubską. Co roku, w święto Odzyskania Niepodległości, odbywa się pielgrzymka do Piaśnicy.

Dlatego moi drodzy czytelnicy, proszę o chwilkę refleksji nad tym miejscem.

 

Zapraszam do obejrzenia fotograficznej relacji z naszej wizyty w Piaśnicy. 

 

   

   

 

 

 

 

ALICJA KOTOWSKA

Błogosławiona Siostra Alicja Kotowska urodziła się w Warszawie w 1899 r. Uczęszczała na prywatną pensję Pauliny Hewelkówny, w 1918 r. otrzymała maturę i rozpoczęła studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim.

Jako studentka medycyny w 1920 r. pospieszyła na front, aby pełnić funkcję sanitariuszki. Za bohaterską służbę została w 1932 r. odznaczona krzyżem Polonia Restituta. W okresie studiów poznała wspólnotę Sióstr Zmartwychwstanek, mieszkających blisko Uniwersytetu. Będąc na trzecim roku, postanowiła wstąpić do Zgromadzenia. W 1922 r. rozpoczęła życie zakonne w Kętach , a w 1924 r. złożyła pierwsze śluby i powróciła do warszawskiej wspólnoty. Wznowiła też studia uniwersyteckie na kierunku matematyczno - przyrodniczym, które ukończyła w 1929 r. Kiedy w 1930 r. otwarto gimnazjum na Żoliborzu, siostra Alicja została przez kuratorium skierowana tam na praktyki. Uczyła chemii, pełniąc jednocześnie obowiązki pielęgniarki. Po dwóch latach uzyskała wszystkie uprawnienia nauczycielskie. W 1934 r. została dyrektorką w upadającym gimnazjum w Wejherowie i pełniła tę funkcję do 1939 r. Troszczyła się bardzo o patriotyczne wychowanie młodzieży.

Siostry w swoich wspomnieniach podkreślają jej ducha modlitwy, powagę i respekt, jaki budziła, a zarazem dobroć i serdeczność, mądre wymagania, pokorę, umiejętność przepraszania i wielką odpowiedzialność, która nie pozwoliła jej uniknąć śmierci. Kiedy we wrześniu 1939 r. rozpoczęły się aresztowania duchowieństwa i inteligencji, rodzice uczennic proponowali Siostrze pomoc w zorganizowaniu ucieczki. Ona jednak nie chciała pozostawić sióstr i powierzonej jej placówki. 24 października gestapo aresztowało Siostrę Alicję. Nie pozwolono jej spotykać się z siostrami. Została rozstrzelana 11 listopada w lasach Piaśnicy na Pomorzu.

13 czerwca 1999 r. Ojciec św. Jan Paweł II, w czasie kolejnej pielgrzymki do Polski, zaliczył Siostrę Alicję Kotowską do grona błogosławionych męczenników II wojny światowej

Jej słowa trafiały do serca Gdy rankiem 11 listopada 1939 roku na dziedziniec więzienny wejherowskiego więzienia wjechały ciężarówki Aleksander Jankowski przywarł do okienka swojej celi. Widział jak opróżniano kieszenie więźniom, zezwalając na zatrzymanie im tylko chusteczek do nosa, a następnie popychając załadowano ich do ciężarówek. Siostra Alicja Kotowska dołączyła do tej grupy jako ostatnia. Zanim wepchnięto ją na pakę, otuliła ramieniem grupkę wystraszonych żydowskich dzieci dodając im otuchy. Ten ludzki odruch, w tak dramatycznym momencie, zrobił na Aleksandrze Jankowskim ogromne wrażenie. Scenka ta jest najbardziej znaną z życia wejherowskiej zakonnicy, którą 12 czerwca br. podczas uroczystości w Warszawie papież Jan Paweł II wyniósł do godności błogosławionej. Jak dowodzą historycy w jej niespełna 40-letnim życiu miało miejsce wiele wydarzeń, które wskazywały nie tylko na jej wyjątkową pobożność i zapatrzenie w Chrystusa, lecz także na niemal krystaliczny charakter, nieprzeciętną osobowość i gotowość poświęcenia się dla innych. W tym roku 11 listopada minie 60. rocznica jej śmierci, a 20 listopada przypada 100. rocznica jej urodzin.

MODLITWA

Chryste Zmartwychwstały, który powołałeś
błogosławioną Alicję na drogę życia
zakonnego i obdarzyłeś wiernością w pełnieniu
przykazania miłości Boga i bliźniego spraw,
aby jej męczeńska śmierć wyjednała nam
męstwo w znoszeniu wszelkich cierpień.
Udziel nam za jej przyczyną
łaski, o którą Cię błagamy...
Niech przez wysłuchanie naszej prośby
wzrasta chwała Twoja na Ziemi.
Amen.